96 Dh Zew Cthulhu to Kęcka drużyna harcerska w której możesz rozwijać swoje pasje. naszą drużynową jest dh.Patrycja Śmigielska. Nasze zbiórki prowadzone są w piątki (godz.16-18) w Wyspianie.
sobota, 24 stycznia 2015
Krajka
1. Chorałem dźwięków dzień rozkwita a,G
Jeszcze od rosy rzęsy mokre a,d
We mgle turkocze pierwsza bryka C,d
Słońce wyrusza na włóczęgę. E,E7
Ref.: Drogą pylistą, drogą polną a,G
Jak kolorowa pannę krajka a,G
Słońce się wznosi nad stodołą C,d
Będziemy tańczyć walca E,E7
A ja mam swoją gitarę d,G
Spodnie wytarte i buty stare C,a
Wiatry niosą mnie daleko d,E,a (A)
3. Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce a,G
Żuraw się wsparł o cembrowinę a,d
Wiele nanosi wody jeszcze C,d
Wielu się ludzi z niej napije E,E7
Hej, przyjaciele
1. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Odejdziecie, sam zostanę
Na rozstaju dróg
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Ref.:Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam.
2. Znów spóźniłem się na pociąg G/ D/ C/ G
I odjechał już
Tylko mglisty jego koniec
Zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie
Z tą walizką jedną
Tak jak człowiek, który zgubił
Od domu swego klucz
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam
3. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów
Nie odczytam już
1. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Odejdziecie, sam zostanę
Na rozstaju dróg
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Ref.:Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam.
2. Znów spóźniłem się na pociąg G/ D/ C/ G
I odjechał już
Tylko mglisty jego koniec
Zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie
Z tą walizką jedną
Tak jak człowiek, który zgubił
Od domu swego klucz
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam
3. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów
Nie odczytam już
Hej, Leonardo!
Ja nie wesoła, ale z kokardą CG
lecę do słońca, HEJ LEONARDO! aFG
A ja się kręcę, bo stać nie warto
naprzód planeto HEJ LEONARDO!
Dość jest wszystkiego
dojść można wszędzie / 4x
Diabeł mnie szarpie, trzyma za uszy
dokąd wariatko, chcesz z nim wyruszyć?
A ja gotowa, ja z halabardą
hej! droga wolna HEJ LEONARDO!
Panie w koronie, panie z liczydłem
nie chcę być mrówką, ja chcę być skrzydłem
A moja głowa, droga i muzyka
do brązowego życia umyka
Wyszła z bylekąd, ale co z tego
zamieszkam daleko, hej! hej kolego!
Odłóżmy sprawy, kochany synku
na jakieś dziewięć miejsc po przecinku
Może to bujda, może to obłuda
Ale pasuje do niej jak ulał!
Ja nie wesoła, ale z kokardą CG
lecę do słońca, HEJ LEONARDO! aFG
A ja się kręcę, bo stać nie warto
naprzód planeto HEJ LEONARDO!
Dość jest wszystkiego
dojść można wszędzie / 4x
Diabeł mnie szarpie, trzyma za uszy
dokąd wariatko, chcesz z nim wyruszyć?
A ja gotowa, ja z halabardą
hej! droga wolna HEJ LEONARDO!
Panie w koronie, panie z liczydłem
nie chcę być mrówką, ja chcę być skrzydłem
A moja głowa, droga i muzyka
do brązowego życia umyka
Wyszła z bylekąd, ale co z tego
zamieszkam daleko, hej! hej kolego!
Odłóżmy sprawy, kochany synku
na jakieś dziewięć miejsc po przecinku
Może to bujda, może to obłuda
Ale pasuje do niej jak ulał!
Hej, w góry
Ref.:
Hej! w góry, w góry! popatrz tam wstaje blady świt.:
Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt.
Hej, miły panie, czekaj! Zaraz my też będziemy tam,
Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam.
Bywały takie dni, że słońca złoty blask
W zawody szedł z sennym brzaskiem.
To dziwne więc, że skoro świt
Wiatr i deszcz razem tańczą
Ref.:
Hej! w góry, w góry!...
Zagrajcie nam - może się cofnie czas,
Do tamtych dni naszych marzeń,
Do dni spędzonych pośród sennych skał,
Gdy czas umykał w pełni zdarzeń.
Ref.:
Hej! w góry, w góry!...
Ref.:
Hej! w góry, w góry! popatrz tam wstaje blady świt.:
Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt.
Hej, miły panie, czekaj! Zaraz my też będziemy tam,
Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam.
Bywały takie dni, że słońca złoty blask
W zawody szedł z sennym brzaskiem.
To dziwne więc, że skoro świt
Wiatr i deszcz razem tańczą
Ref.:
Hej! w góry, w góry!...
Zagrajcie nam - może się cofnie czas,
Do tamtych dni naszych marzeń,
Do dni spędzonych pośród sennych skał,
Gdy czas umykał w pełni zdarzeń.
Ref.:
Hej! w góry, w góry!...
Harcerskie ideały
1. Na ścianie masz DAe
Kolekcję swoich barwnych wspomnień,
Suszony kwiat,
Naszyjnik, wiersz i liść.
Już tyle lat
Przypinasz szpilką na tej słomie,
To wszystko, co
Cenniejsze jest niż skarb.
Pośrodku sam
Generał Robert Baden - Powell,
Rzeźbiony w drewnie
Lilijki smukły kształt.
Jest krzyża znak
I orzeł srebrny jest w koronie,
A zaraz pod nim
Harcerskich dziesięć praw.
Ramię pręż, słabość krusz DAeh
I nie zawiedź w potrzebie,
Podaj swą pomocną dłoń
Tym, co liczą na ciebie.
Zmieniaj świat, zawsze bądź
Sprawiedliwy i odważny,
Śmiało zwalczaj wszelkie zło,
Niech twym bratem będzie każdy.
Ref. I świeć przykładem, świeć GAD
I leć w przestworza, leć
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerzem chcesz.
2. A gdy spyta cię ktoś
Skąd ten krzyż na twej piersi,
Z dumą odpowiesz mu:
"Taki mają najdzielniejsi".
I choć mało masz lat,
W swym harcerskim mundurze,
Bogu, ludziom i ojczyźnie
Na jej wieczną chwałę służysz.
Dżdżownica
1. Gdy pełzałam raz po łące
To zderzyłam się z zaskrońcem.
Ja mu oko, on mi oko,
Pokochałam go głęboko.
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,
nie umieraj, nie umieraj,
Dżdżownico!
2. On powiedział, przyjdź za chwilkę,
Kiedy staniesz się motylkiem.
Gdy skrzydełka Twoje małe,
Będą mi radośnie grały!
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
3. Poszłam wtedy, zrozpaczona,
Rzucić się w pajęczą sieć.
A gdy właśnie miałam skonać,
Ktoś zza krzaków krzyknął: "NIE!!"
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
4. To był mały żuczek Julek
Co kuleczki gnoju pchał.
Gdy popatrzył na mnie czule
Urosły mi skrzydła dwa.
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
A gdy czary się spełniły
Wzbiłam się w niebiosów dal
Pomyślałam, zrozumiałam,
Jak mi Julka było żal!
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
1. Gdy pełzałam raz po łące
To zderzyłam się z zaskrońcem.
Ja mu oko, on mi oko,
Pokochałam go głęboko.
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,
nie umieraj, nie umieraj,
Dżdżownico!
2. On powiedział, przyjdź za chwilkę,
Kiedy staniesz się motylkiem.
Gdy skrzydełka Twoje małe,
Będą mi radośnie grały!
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
3. Poszłam wtedy, zrozpaczona,
Rzucić się w pajęczą sieć.
A gdy właśnie miałam skonać,
Ktoś zza krzaków krzyknął: "NIE!!"
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
4. To był mały żuczek Julek
Co kuleczki gnoju pchał.
Gdy popatrzył na mnie czule
Urosły mi skrzydła dwa.
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
A gdy czary się spełniły
Wzbiłam się w niebiosów dal
Pomyślałam, zrozumiałam,
Jak mi Julka było żal!
Ref.:
Nie umieraj, nie umieraj,...
,,Burza"
Ref.:Rwijmy stąd bo burza na na nas wali
łej hej bo burza na nas wali
Rwijmy stąd bo burza na nas wali
burza niech to wszystko szlag!
1.A stary tander Jim bo tak go nazywali
łej hej bo burza na nas wali
Bykiem spojrzał na Mnie i jak mi nie przywalił
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd...
2.A wszystko to bo wzrok mój spoczął na dziewczynie
łej hej bo burza na nas wali
Pięknej niczym wiatr który w bryzgach piany płynie
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd...
3.I sama przyszła do mnie no musiał Jim się zdziwić
łej hej bo burza na nas wali
Jej aksamitny głos:czy mogę się posilić?
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd...
4.A teraz siedzę sam i tulę się do ściany
łej hej bo burza na nas wali
Ktoś powiedział mi że ten dzień nie był zbyt udany
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd bo burza na na nas wali
łej hej bo burza na nas wali
Rwijmy stąd bo burza na nas wali
burza niech to wszystko szlag!
1.A stary tander Jim bo tak go nazywali
łej hej bo burza na nas wali
Bykiem spojrzał na Mnie i jak mi nie przywalił
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd...
2.A wszystko to bo wzrok mój spoczął na dziewczynie
łej hej bo burza na nas wali
Pięknej niczym wiatr który w bryzgach piany płynie
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd...
3.I sama przyszła do mnie no musiał Jim się zdziwić
łej hej bo burza na nas wali
Jej aksamitny głos:czy mogę się posilić?
burza niech to wszystko szlag!
Ref.:Rwijmy stąd...
4.A teraz siedzę sam i tulę się do ściany
łej hej bo burza na nas wali
Ktoś powiedział mi że ten dzień nie był zbyt udany
burza niech to wszystko szlag!
Bieszczadzki trakt
1. Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask, G D C G
na polanie gdzie króluje zły. D C G
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym, G D C G
tańczą iskry z gwiazdami, a my: D C G
ref:
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, C D G
śpiewajmy razem ilu jest tu nas. C D e
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że C D G e
nie starzejemy się. C D G
2. W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.
3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
a połączy nas bieszczadzki trakt
Archanioły...
,,Archanioły śląskiej ziemi"
1.Katowickie słońce spowił
czarnej wrony cień
Nadciągnęły chmury zła, zaczął
padać krwisty deszcz
Młodzieńczy wiatr się zerwał,
stawił opór siłom tym
Ich ołtarzem Wieża, pomnikiem
jesteśmy my
Ref.: Archanioły śląskiej
ziemi
W naszych sercach lilia
lśni
Archanioły śląskiej ziemi
Wierzymy też w lepsze dni
Archanioły śląskiej ziemi
Weźcie nas pod skrzydła swe
Archanioły śląskiej ziemi
Nie zmienię się!
2.Strąceni niczym kamień w
zapomnienia morze śmierć
Nie upadli wcale, wciąż śpiewają
pieśń
Hymn młodości szepce też
bieszczadzki wiatr
Śląskie archanioły przemierzają
świat
3.Choć ślady stóp zatarte przez
historii wiatr
Nie jesteśmy sami, wciąż
wspierają nas
Płomienie gwiazd na
niebie rozpalają gdy
Mrok ogarnia Ciebie, strach
rozwiewa sny
czwartek, 8 stycznia 2015
Komunikat
Jeśli chcecie pojechać na zimowisko musicie zgłaszać się już teraz, ponieważ zostało już niewiele miejsc!!!
dh.Tyśka i Jula
dh.Tyśka i Jula
Subskrybuj:
Posty (Atom)